[SIZE="5"]Post: 2/5[/SIZE]
[SIZE="7"][CENTER][FONT="Comic Sans MS"]Grit Town[/FONT][/CENTER][/SIZE]Grit Town jest trzecim miastem, które prezentujemy na naszej mapie. Zostało ono zapożyczone z mapy Devlanda, więc wydaje mi się, że jest dosyć znajome. Oczywiście co to by była za frajda dla nas, tak po prostu wkleić miejsce na mapę? Macie rację, żadna. Wniosek taki, że podobnie jak dwie poprzedniczki, także Grit Town zostało przerobione. Z tego również miejsca zaczyna się jedno z największych zadań serwera - Magic Tower Quest. Mało osób o tym wie, ale Miasto Piasku jest również główną siedzibą opozycji, walczącą z bezwzględnym Tulforem, znienawidzonym przez wszystkich królem Enigmy. No, ale dość już o tym. Reszty będziecie musieli dowiedzieć się sami.


[SIZE="5"][CENTER]Jak widzicie, jest w czym wybierać.[/CENTER][/SIZE]
[CENTER][SIZE="7"][FONT="Comic Sans MS"]Enchanting[/FONT][/SIZE][/CENTER]Teraz przejdźmy do innej rzeczy, mianowicie - Enchantów. Enchanting to inaczej zaklinanie, umagicznianie. Jako, że nasz silnik jest pod protokół 8.1, również u nas, poprzez enchanting, możesz zakląć w którąś z broni energię żywiołów. Wyróżniamy żywioły ognia, energii, lodu i ziemi. Każda z nich ma swoje Źródło. Aby się do nich dostać, gracz musi wejść na piętro w Świątyni Enigmy, po czym wkroczyć na górę po jednych z czterech schodów. Po wkroczeniu na schody zostaniemy przeniesieni do miejsca, odpowiadającego danemu żywiołowi. Chcieliśmy przez to uzyskać efekt, że wszystkie cztery lokacje znajdują się na najwyższym piętrze Świątyni - w końcu Świątynia ta nie jest zwykłą budowlą. Jak wyszło, przekonajcie się sami.

[CENTER][SIZE="5"]Powodzenia w zaklinaniu żywiołów.[/SIZE]
[SIZE="7"][FONT="Comic Sans MS"]Travel System[/FONT][/SIZE][/CENTER]Jak dobrze wiecie (lub nie), w Evolution by Sentil istniało miejsce, zwane Pokojem Teleportów, znajdujące się pod depozytem Enigmy. Teraz uwaga, to co napiszę może być silnym ciosem dla co niektórych. W Ebsavie nie ma Pokoju Teleportów. Dlaczego go usunęliśmy? Z prostej przyczyny. Evolution by Sentil & Vrael miał być tworzony bardziej pod kątem klimatu RPG, niż "fun otsa". Z tego względu zastąpiliśmy "TPs Room" tzw. Travel Systemem, czyli niczym innym, jak popularnymi statkami.
Travel System składa się z 16 NPC (trzech w głównych miastach, reszta na expowiskach, do których nie da się dojść piechotą). Każdy z NPC ma swoją własną chatkę, stojącą w PZ (Protection Zone). Ma to zapobiec błędom i oszustwom, takim jak pojawianie się gracza z czaszką w PZ, rozmowy przez ściany, i tak dalej. Ceny podróży do miejsc są różne dla wszystkich trzech miast, aby wartości "użytkowe" miast były odpowiednio zbalansowane. Aby dostać się na expowisko za pomocą statku kapitanowie wymagają od gracza posiadania Premium Account. Nazwy lokacji, do których można dopłynąć są zapisane na tabliczkach, które znajdują się na każdym statku w mieście.
Wiem, że nasza decyzja wzbudzi wiele kontrowersji. Inni się ucieszą, bo kochają serwery rpg, inni nas znienawidzą, bo lubią zadawać pytanie "gdzie sa tp". Mówi się trudno. Nie mniej jednak wymyśliliśmy swego rodzaju kompromis: na wschód od depo Enigmy jest domeczek, z drzwiami zastawionymi kratą. Tunel ten prowadzi do robionego na odwal się Pokoju Teleportów. Wystarczy, że właściciel serwera usunie kratę w Map Edytorze, wtedy będzie miał i Travel System, i Pokój Teleportów. Wybór należy do was.
[SIZE="7"][FONT="Comic Sans MS"][CENTER]Kopalnia Krasnoludów[/CENTER][/FONT][/SIZE]Teraz chcę Wam przedstawić jeden z przykładów nowych lokacji - Kopalnie Krasnoludów. Podkreślam, to tylko przykład, takich miejsc jest więcej, lecz nie widzę sensu opisywać wszystkich po kolei.
Kopalnie zlokalizowane są na południe od Enigmy. Kryją wiele tajemnic i zagadek, na które jednak nie tak łatwo jest wpaść. Ogromna ilość korytarzy tworzy istny labirynt, z którego niejeden śmiałek już nie wrócił. Co więcej - w zwiedzaniu Kopalni przeszkadzać nam będą jej mieszkańcy - Krasnoludy, od wieków zajmujące się wydobywaniem drogocennych minerałów i drążeniem korytarzy. Im głębiej, tym bardziej niebezpiecznie. Dosłownie. Na niższych poziomach Kopalni będziemy mieli możliwość spotkać nowe kasty Krasnoludów, takie jak Kopacze, Wojownicy czy Magowie. W zwiedzaniu lokacji należy zachować wyjątkową ostrożność, oraz być wyrafinowanym poszukiwaczem przygód. W przeciwnym wypadku wycieczka może rychło zakończyć się śmiercią.


[CENTER][SIZE="5"]Krasnoludy nie są jedynymi mieszkańcami Kopalni. Uważajcie na siebie![/SIZE][/CENTER]
[CENTER][SIZE="7"][FONT="Comic Sans MS"]Raidy[/FONT][/SIZE][/CENTER]Teraz coś, co na pewno spodoba się każdemu z Was. Nigdy do żadnego Evolutiona nie były dodawane porządne raidy - czyli ataki różnych potworów na lokacje, również na miasta. Postanowiliśmy to zmienić.
Ataki dzielą się na dwie grupy: raidy na miasta, oraz raidy na inne miejsca. Razem jest ich aż 15. Najazdy są potrzebne do zrobienia wielu addonków. Dlaczego? Dlatego, że na mapie nie ma już skrzynek z takimi rzeczami jak np. Nose Ring. Teraz należy czekać, aż The Horned Fox postanowi odwiedzić fortecę minotaurów, znajdującą się na wschód od Enigmy. To samo tyczy się pirackiego kapelusza, czy też szponu smoka.
Raidy tworzą się losowo co godzinę. Szansa na wystąpienie jednego ataku wynosi 20%, co przy obecnej ilości raidów daje niemalże 100%-wą pewność, że dany potwór/banda potworów zechce uderzyć na jakieś miejsce. Ataki można również wywoływać komendą /raid xxxx, gdzie "xxxx" jest nazwą najazdu. Oto ataki, które zamieściliśmy w naszym silniku:


[CENTER][SIZE="5"]Bracia, do broni![/SIZE]
[SIZE="7"][FONT="Comic Sans MS"]Nowe czary[/FONT][/SIZE][/CENTER]Teraz doszliśmy do nowych czarów. Nie robiliśmy cudów - chcieliśmy, żeby czary były tylko urozmaiceniem. Razem jest ich 5 - dwa czary dla EK, oraz po jednym dla każdej z profesji.
Najważniejszym z nich jest chyba "Exori gran vita" - jedna z najpotężniejszych broni w arsenale Elitarnego Rycerza. Jak wiadomo, od dawien dawna ta profesja zostawała w tyle w wyścigu o króla PvP. Teraz mamy nadzieję, że to się zmieni. Czar pali całą manę Rycerzowi z poziomem 150, więc na jedną turę będzie można użyć go tylko raz. Nadrabia to jednak siłą rażenia - taki Rycerz może uśpić na strzał nawet 100 lvl+ Maga czy też Druida, bez uaktywnionego czaru Magicznej Tarczy.

[CENTER][SIZE="5"]Niech rozpocznie się walka![/SIZE][/CENTER]
[FONT="Comic Sans MS"][SIZE="7"][CENTER]Ciekawostki[/CENTER][/SIZE][/FONT]Dla urozmaicenia gry dodaliśmy też kilka ciekawostek w postaci skryptów - nie będę ich opisywał, ponieważ są w formie niespodzianki. Pokażę kilka na zdjęciach - resztę będziecie musieli odkryć sami.

[CENTER][SIZE="5"]Szukaj, a znajdziesz. Ciekawostki mogą kryć się wszędzie.[/SIZE][/CENTER]

Post: 4/5

Główne zadania:
Temple of Time

…Tajne zejścia zawsze go fascynowały. Teraz Litnes, będąc w Enigmie po prostu nie mógł nie zauważyć tajemniczych schodów wiodących pod światynię. Nie zastanawiając się długo zszedł niżej i pobiegł długim, krętym korytarzem. Zatrzymał się przed jasno oświetloną salą i mrużąc oczy wszedł do środka… Nie było tam nikogo nie licząc starszego mężczyzny zajętego studiowaniem jakiejś księgi. Krótka rozmowa z Daroonem poruszyła w Litnesie nieznaną dotąd strunę – oprócz zwykłej ciekawości poczuł nagle palącą żądzę przygód. Jedna spontaniczna decyzja, szybki ruch w stronę błękitnego portalu…
Nagła zmiana scenerii zbiła nieco Litnesa z tropu. Miejsce, do którego trafił było co najmniej tajemnicze – puste ściany, portale…i te zegary… chłopiec ruszył przed siebie zafascynowany odkryciem i po chwili o mało nie wpadł na stojący przed nim zegar. Otrząsnął się i rozejrzał wokół – to był koniec drogi. Zaczął przyglądać się zegarowi i zobaczył, że drzwiczki do wahadła są uchylone… Wyciągnął rękę…
Litnes zupełnie spanikował. Spowiła go ciemność, a w uszy nadal wwiercał się głos „NIE IGRAJ Z CZASEM !...”. Na oślep wbiegł w pierwszy lepszy portal nie zauważywszy nawet obok niego tabliczki z napisem „przyszłość”…
Miejsce, w którym się znalazł wydało mu się podejrzanie znajome. Tak – to była świątynia w Enigmie. Nie była jednak już okazałym budynkiem w centrum zatłoczonego miasta… Gigantyczny monument przypominał teraz zupełną ruinę, a w oddali słychać było przeraźliwe wrzaski orków i minotaurów…
”Gdzie ja jestem?...”...
Świątynia czasu - jedno z najbardziej zagadkowych zadań w całym świecie Open Tibii. Niejeden próbował rozwiązać tajemnicę, tylko nielicznym się to udało… W wersji 2.0 zadanie zmienia nieco charakter wykonania. Mag Daroon okrutnie uśmiercony przez opętane potwory prosi nas o odnalezienie swojego przyjaciela, który pomoże w odwróceniu przebiegu zdarzeń i zmiany przyszłości. Okazuje się jednak, że droga jest długa i niebezpieczna, pełna potworów i zgubnych zagadek. Ostrożność i pomysłowość będzie dużo ważniejsza przy wykonywaniu tego zadania, niż wysoki poziom doświadczenia. Uważaj ! Jeden fałszywy krok może przesądzić o losach świata !

Magic Tower

…Tego dnia Levar był pewien, że uda mu się w końcu zabić smoka. Uzbrojony w długą lancę wyruszył dumnym krokiem z rodzinnego Grit Town kierując się na południe. Upalna pogoda i trujące monstra szybko dały mu się we znaki – zanim dotarł do smoczej góry, był już zupełnie wykończony. Przysiadł na chwilę w cieniu i rzucił okiem na cel swej wędrówki. Wodził wzrokiem po dostojnych jaszczurach biegających tuż nad jego głową, ale nie mogących jeszcze zrobić mu krzywdy. Nagle uwagę Levara przykuła ponura wieża w zachodniej części góry. Ludzie z miasta unikali jej jak ognia – krążyły o niej straszliwe legendy, ale młody wojownik był skłonny wątpić w połowę z nich. „To niemożliwe, ze nikt jeszcze nie wrócił z tej wieży” pomyślał i szybko wspiął się na górę. Olbrzymi zielony smok ruszył na niego otwierając paszczę, lecz zginął ugodzony lancą w pierś zanim użył fali śmiercionośnego ognia. Mijały minuty, a Levar bez większych kłopotów pokonywał kolejnych przeciwników, aż w końcu gnany pewnością siebie ruszył w stronę wieży. U jej podnóża spotkał tylko kilku czarnych rycerzy , z którymi rozprawił się bez większych trudności. Wojownik wszedł do środka. Pokój był mały, ponury i bardzo ciasny. Stanął pod schodami usiłując zobaczyć co może być na wyższym piętrze, ale nie zdołał nic dostrzec. „Cóż, dam radę – w tej wieży nie może być za dużo niebezpieczeństw, choćby ze względu na jej rozmiary” pomyślał Levar i pewnym krokiem wszedł po schodach… Jego ostatnią myślą przed śmiercią było: „To niemożliwe !”…
Znane starym graczom zadanie „Death Tower quest” zostało w wersji 2.0 zastąpione przez Magiczną Wieżę. Gigantyczna budowla nieopodal Enigmy została zrównana z ziemią – nowe zadanie należy rozpoczynać w pustynnym mieście Grit Town. Do wykonania questa potrzebna będzie zarówno liczna i ZGRANA ekipa, jak i pomysłowość, a nawet uczciwość… Przy próbie dotarcia na szczyt Magicznej Wieży należy pamiętać o jednym – pozory mylą…

Strange Rooms

”Którędy teraz…” – zastanawiał się młody druid, Hashil, po zakończonym polowaniu na smoki. Pamiętał, że Enigma leży gdzieś na północy, ale gdzie dokładnie? Hashil westchnął i ruszył przed siebie chwiejnym krokiem mając nadzieję, że zmierza w dobrym kierunku. Kilka minut później stanął przed górą, której z całą pewnością nigdy w życiu nie widział. Po chwili namysłu („Czy wczoraj to tu jeszcze było?”) wszedł kilka poziomów wyżej, ale oprócz paru demonicznych szkieletów nie spotkał nic podejrzanego. Dopiero teraz zauważył, że w skałę wkomponowana jest mała kapliczka. Omijając martwe ciała Hashil dotarł do niewielkich schodków i zszedł na dół… I tutaj zaczęło się piekło. Olbrzymi Niszczyciel zaszarżował na zaskoczonego druida, który w panice zdążył krzyknąć tylko „utamo vita!”. Hashil czuł, jak jego magiczna moc zmniejsza się z każdym uderzeniem. Chwilę później zdołał otrzeźwieć i kilkoma celnymi strzałami z runy Nagłej Śmierci pozbył się natrętnej kreatury. Zaintrygowany, ruszył dalej i schodząc coraz niżej był zmuszony walczyć z coraz potężniejszymi potworami. Ostatkiem sił dotarł do zamkniętej bramy i usiadł na chwilę by odetchnąć. Za kratami – widział to wyraźnie – czaiły się potwory z piekła rodem. Hashil bał się, ale nie mógł odejść, zanim nie uśmierci tamtych monstrów – jego duma nie pozwoliłaby mu na to. Zastanawiając się nad sposobem otworzenia bramy stanął przez przypadek na niewielkiej zapadni – kraty zatrzeszczały i uniosły się. Młody druid wykonał szybki skok w stronę bramy i w ostatniej chwili uniknął śmierci od spadających stalowych prętów. Przejście ponownie się zamknęło, a zapadnia zrównała się z podłogą. Hashil przystanął i zaczął szukać sposobu na przejście, gdy nagle jego uwagę przyciągnęła stojąca nieopodal beczka. Twarz druida rozjaśnił szeroki uśmiech… Wiedział już, co musi zrobić…
W wersji 2.0 tajemnica Dziwnych Pokoi została znacznie rozszerzona, zarówno o nowe lokacje, jak i przerażające potwory i intrygujące zagadki. Najwyższy czas, by szykując się do questa zabierać ze sobą nie tylko SD i UHy, ale również odrobinę kreatywności i  pomysłowości. Mimo, że zadanie było tworzone praktycznie od nowa, znajdą się tam również znajome elementy z wersji 1.0, które na pewno ucieszą (lub niekoniecznie) starych wyjadaczy.

Return to Mainland

…Eigo mieszkał w Svargrond od zawsze. To był jego świat i nigdy nie wyobrażał sobie, że gdzieś tam, daleko, są jacyś inni ludzie. Wieści o przybyszach z tajemniczego kontynentu na zachodzie zaskoczyły wszystkich obywateli śnieżnego miasta. Pytania „jak” i „dlaczego” były na ustach wszystkich już od dobrych kilku dni, ale przede wszystkim najczęściej słyszane było: „skąd”? Niestety, obecne wydarzenia odwróciły na chwilę uwagę mieszkańców Svargrond od Enigmy, gdyż miasto zostało zaatakowane przez barbarzyńców z południa. Eigo był jednym z tych, którzy wyruszyli stawić czoła śnieżnym wojownikom. Trzeba mu przyznać – znał się na swojej robocie. W kilka minut dzięki gigantycznym kulom ognia i potężnej płomiennej różdżce wyciął wszystkich najeźdźców w pień. Teraz, oddychając szybko między trupami barbarzyńców zauważył, że znacznie oddalił się od centrum miasta, ściślej – dotarł aż na południowy kraniec wyspy. Głodny po wyczerpującej walce wszedł do pierwszego lepszego domu i poprosił o posiłek. Victor, starszy mężczyzna mieszkający w chacie ugościł go jadłem i napojem, dziękując za pomoc w pokonaniu napastników. Chwilę później Eigo odprężył się i rozejrzał uważnie po izbie. Ten dom nie przypominał typowego mieszkania starszego gentlemana – był zbyt pozbawiony typowych wygód. Eigo rzucił okiem na sąsiedni pokój i zaintrygowały go dwa miecze wiszące na przeciwległej ścianie. „Jesteś wojownikiem?” spytał Victora. Starzec zadumał się na chwilę i odpowiedział powoli: „Niezupełnie, ale często byłem zmuszony bronić się przed piratami. Znam jedynie podstawy fechtunku i nie potrafię walczyć zbyt dobrze. Z zawodu jestem marynarzem”. Tym razem to Eigo się zamyślił. Po chwili spytał: „Może popłyniemy gdzieś w takim razie? Kto wie, może na południu czekają na nas nieznane lądy…”. Nagła reakcja Victora zupełnie zbiła z tropu młodego czarodzieja. Starzec szybko poderwał się z krzesła i krzyknął: „Czego ode mnie chcesz? Nie wrócę już więcej na statek!”. Od tej chwili Eigo był już pewnien – Victor wie o rzeczach, o których zwykłym ludziom się nawet nie śniło…
Zadanie związane z powrotem na główny kontynent jest nowością w naszym silniku. Poszukiwacze przygód mogą wyruszyć w długą podróż do miejsca, z którego pochodzi cała ludzkość w ich świecie… To swietne zadanie dla miłośników globalnych serwerów Tibii – podejrzanie znajome lokacje, wciągająca fabuła, szokujące odkrycia, ale przede wszystkim istotny element całej historii świata Tibii. Kto wie – być może na starym kontynencie znajdziecie najbardziej pożądane przedmioty w całej grze…?

fajny silnik podoba mi sie ten temple